Pieniny, Sokolica 2018

Kiedyś czytałem o tym, że Pieniny to bardzo malownicze góry.
Nigdy jakoś nie było okazji żeby to sprawdzić koncentrując się na Tatrach, Karkonoszach czy Beskidach.
W tym roku w końcu się to udało i wybór padł na Sokolicę na której rośnie sławna sosna, która ostatnio niestety została złamana przez ekipy ratownicze.

Wytyczając trasę szukałem takiej, która będzie przebiegać przez Dunajec.
Standardowy spływ Dunajcem jest bardzo drogi i moim zdaniem trochę nudny, dlatego chciałem żeby nasza rodzina zasmakowała tej przyjemności w ograniczonym zakresie.
Można przepłynąć Dunajec w poprzek, zamiast wzdłuż za grosze.
Nie pamiętam dokładnie jaki był koszt, ale chyba jakieś 3 zł.

Rozpoczynając trasę udaliśmy się do miejscowości Szczawnica, gdzie znajduje się wiele płatnych parkingów. Następnie niebieskim szlakiem udaliśmy się w stronę przeprawy przez rzekę.
Szlak nie jest jakoś szczególnie trudny, tym bardziej że po drodze jest kilka polan na których można się położyć i odpocząć podziwiając krajobrazy.

Wielkie negatywne zaskoczenie czeka turystów przed samym szczytem.
Na kilkadziesiąt metrów przed końcem drogi jest kasa, w której trzeba opłacić wejście na wierzchołek. Brak mi jest po prostu słów na taką bezczelność, tym bardziej że na dole nie ma żadnej informacji na ten temat.

Pod sam koniec podejście jest mocno strome, co widać na powyższym zdjęciu.
Po pokonaniu tego stromego fragmentu drogi można rozkoszować się takim widokami, jak te na zdjęciach poniżej.

Aktualizacja z roku 2019

Niestety charakterystyczna sosna na Sokolicy została złamana w trakcie akcji ratunkowej i teraz wygląda tak:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *