Jak trafiliśmy do Chorwacji można przeczytać pod linkiem https://aniaileszek.pl/2024/11/02/slowenia-2023/
Będąc w Chorwacji w roku 2017 mówiliśmy, że nigdy nie pojedziemy tam latem, ze względu na zbyt wysokie temperatury.
Mam jednak wrażenie, że czym jesteśmy starsi mamy większą tolerancję takiej pogody i potrzebę wygrzania kości na słońcu.
Szczerze mówiąc dla mnie najgorsze są noce i gdyby nie klimatyzacja nie dałbym rady zasnąć przy temperaturze około 30 stopni w nocy.
Tym razem trafiliśmy na wyspę Krk w północnej Chorwacji i było nam rewelacyjnie 🙂
Znaleźliśmy tam naszą mini prywatną plażę Haludovo, której nazwa pochodzi od opuszczonego kompleksu, mającego lata swojej świetności w czasach byłej Jugosławii.
Poniżej jeden z wielu krabów, które odwiedzały naszą plażę.
W pobliżu plaży cały wielki opuszczony kompleks, gdzie kiedyś wypoczywał Saddam Hussein.
Żeby nie było tak smutno, jeszcze parę zdjęć z wyspy Krk.
Na koniec jeden z naszych obiadów 🙂